Całe te święta, przygotowania, praca, sprawiły, że na niemalże 3-4 dni byłam wyłączona z użytku i kompletnie zapomniałam jak wygląda światło dzienne ;)
Ale w końcu jest, wyczekana, wolna sobota, a ja nawet nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Wykorzystując wolną chwilę rozwinę trochę informacje z pierwszego posta.
Pisałam o diametralnych zmianach - tak, zmieniam Warszawę na Londyn.
I szczerze? Jak na razie to poza mieszkaniem nie mam nic. No dooobra, mam plan, a to już coś ;)
O, mam jeszcze dwa kilo nadbagażu po świętach, ale śmieję się, że nie mogę tego zrzucić, bo ten tłuszczyk wypełniony jest pozytywnym nastawieniem i dobrymi chęciami, których zawsze mi brakowało :)
PS. KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE! Szukam takiego, bądź czegoś w podobnym klimacie! Zakochałam się... ;)
Gdyby któraś z Was - czytających mieszkała w Londynie bądź okolicach proszę o kontakt, zawsze lepiej mieć jedną bratnią duszę w obcym mieście więcej!
Buziaki Kochane!
Edit: Dupa z wolnej soboty, jade do pracy...
tangle teezer sprawdza sie swietnie.;) co do mojej ortografi nie mieszkam w pl i na codzien nie pisze po polsku , a tak po za tym nie mam polskich znakow na klawiaturze.;)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze cie rozumiem bo wlasnie ja dlatego tez chcialam to miec bo moje wlosy sa w stanie krytycznym.;p
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest na prawdę !
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Też bym chciała takii zegareczek :3 Zazdroszczę ci tego Londynu :)czekam na kolejne posty + obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie w wolnym czasie :) http://loveilivesiforever.blogspot.com/